Od jakiegoś czasu eksperymentuje z zarostem (jak widać na załączonych zdjęciach), jednak nie jest on jeszcze taki jakbym chciał. Chodzi mi przede wszystkim o gęstość. Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie lepiej. Dużo dało zakupienie trymera, dzięki któremu można uzyskać zadbany, równo obstrzyżony zarost oraz nastawić odpowiednią dla niego długość. Moim celem było uzyskanie 3 dniowego zarostu. W internecie można znaleźć wiele porad odnośnie odpowiedniej długości 3 dniowego zarostu. Za pierwszym razem wyszło mi zdecydowanie za krótko, za drugim trafiłem idealnie (2,5 mm). Jedyna rzecz, która mnie nie pokoi to liczne zaczerwienienia i podrażnienia pod zarostem, być może puki co moja skóra nie jest przyzwyczajona. I jest to kwestia czasu kiedy będzie wszystko w porządku. Look który dzisiaj prezentuję jest niewątpliwie wygodny. Doskonały aby pójść w nim na siłownię, do sklepu, czy też na wykłady, jak ja to robię. Dresy są bardzo wygodne, bardzo w nich lubię to że są dopasowane, niczym legginsy. Jedyna różnica to kieszenie, które są mi bardzo potrzebne, choćby na piłki do tenisa. Są również ciepłe więc liczę na to, że będę mógł w nich biegać w najzimniejsze dni. Osobiście nie przepadam za bluzami, nie posiadam ich zbyt wiele w swojej szafie. Jednak ta dzięki połączeniom różnych materiałów oraz stonowanych kolorów, przypadła mi do gustu. Białe dodatki - szalik i buty, trochę ożywiają dość ciemną stylizację. Mam nadzieję że się Wam podoba.
Ps. Jeżeli znacie jakieś dobre kosmetyki do pielęgnacji zarostu, podzielcie się.
kurtka: wed'ze
bluza: Zara
spodnie: Nike
buty: Nike
szalik: Zara
bransoletki: Lilou